W pałacu Działyńskich w Złotowie dobiegła końca międzynarodowa wystawa ukazująca twórczość jednego z największych architektów krajobrazu w XIX w. Europie, Petera Josepha Lenne. Doskonała współpraca z architektem F.K. Schinklem zaowocowała wspaniałymi realizacjami pałacowo-parkowymi w ówczesnych Prusach. Nie inaczej było w Złotowie, odkąd w 1820 r. dobra złotowskie nabył król pruski Fryderyk Wilhelm III za sumę 800 tys. talarów aby stać się uposażeniem najbliższej rodziny panującego.
…Ale zanim dobra te wraz z pałacem (zamkiem) przeszły w ręce niemieckie, były w posiadaniu polskich właścicieli Złotowa. Najstarsza – południowa część dzisiejszego pałacu pamięta niewątpliwie czasy Grudzińskich (XVII w.), a na pewno ich następców – Działyńskich (XVIII w.).
Dobrze zachowane, rozległe, sklepione piwnice z licznymi zakamarkami przypominają te w złotowskiej farze (krypty), starej synagodze, czy piwnicę muzealną (MZZ). Mogą być najstarszą pozostałością XVII – XVIII w. dworu, który niewątpliwie stał mniej więcej w tym samym miejscu. Tu Grudzińscy z czasem przenieśli swoją siedzibę, gdy zniszczony przez Szwedów zamek na wyspie nie nadawał się do użytku.
Piwnice obecnie są przebudowane, częściowo otynkowane i miejscami pogłębione na potrzeby powstałej po 1945 r. kotłowni. Jako ciekawostkę warto przytoczyć, że mur okalający park zamkowy jest od ul. Zamkowej umocniony głazami i kamieniami z ruin XVII w. zamku Grudzińskich na wyspie. Pod koniec XVIII, lub na początku XIX w. wokół czworobocznego dziedzińca rozbudowano skrzydła – istniejące do dziś.
Bardzo interesującą przestrzenią są pałacowe, drewniane poddasza (nieużytkowane!), a szczególnie to, ciągnące się nad najstarszym, południowym skrzydłem, z którego jest wejście na wieżę (od zachodu) i na ryzalit z małym tarasem widokowym na park pałacowy P.J. Lenne (od wschodu). Zarówno pałacową więżę jak i ryzalit z tarasem przypisuje się K.F Schinklowi.