Muzeum Ziemi Złotowskiej zaprasza na wystawę bursztynu
połączoną z prezentacją twórczości Anny Druszcz i Marzeny Żak
Pozaprzeszłość mierzona bursztynem, obrazem i słowem…
11 lipca 2024 (czwartek), godz. 17:00
Galeria za Winklem przy placu Paderewskiego 13 w Złotowie
wstęp wolny
wystawa czynna do 18 sierpnia 2024
Cisza, spokój, szerokie piaszczyste plaże, szum morza, atmosfera błogości, zadumy i wypoczynku.
W taki klimat przeniesie nas wakacyjna wystawa pt. „Pozaprzeszłość mierzona bursztynem, obrazem i słowem…”, na którą Muzeum Ziemi Złotowskiej zaprasza do Galerii za Winklem w czwartek 11 lipca 2024 r o godz. 17.
Ciemnobrązowy, pomarańczowo-złoty lub żółty surowiec jest uwielbianym dodatkiem wśród kobiet na całym świecie. Nic dziwnego, już w prehistorii bursztyn używany był jako amulet, przynoszący szczęście jego posiadaczowi.
Zbiór bursztynów prezentowanych na wystawie pochodzi z prywatnej kolekcji Anny Druszcz. Biżuteria oprawiona w srebro i len wykonywana została na prośbę artystki. Pięknym nawiązaniem do wystawy są obrazy Marzeny Żak, które idealnie wpisują się w nadmorski klimat.
Wernisaż połączony będzie ze spotkaniem autorskim Anny Druszcz, na którym zaprezentuje swoje najnowsze wiersze. Dźwięki muzyki wykonywanej na żywo będą ucztą dla zmysłów i dopełnią liryczną część spotkania.
Zachęcamy miłośniczki bursztynowej biżuterii do założenia jej na wernisaż, aby energia słońca epatowała z uczestniczek tego wyjątkowego spotkania.
Bursztyn, inaczej zwany jantarem, znany był już w bardzo odległych czasach. Piękna barwa, łatwa obróbka, spowodowały, że człowiek zainteresował się tym minerałem. Słowo „bursztyn” pochodzi od niemieckiego „Bernstein”, co znaczy: kamień, który się pali, zaś określenie „jantar” wywodzi się z litewskiego „jentaras”.
To kopalniana żywica pochodząca z drzew iglastych. Występuje u wybrzeży wielu mórz na świecie. Między innymi możemy znaleźć go na nadbałtyckich plażach. Do tej pory na świecie znane jest około 60 odmian. Ciemnobrązowy, pomarańczowo-złoty lub żółty surowiec jest uwielbianym dodatkiem wśród kobiet na całym świecie. Nic dziwnego – już w prehistorii bursztyn używany był jako amulet, przynoszący szczęście jego posiadaczowi, a dzięki swojej powszechności od wieków wykorzystywany jest głównie w jubilerstwie – idealnie łączy się ze srebrem, tworząc spektakularną biżuterię srebrną z bursztynem.
Wystawa „Pozaprzeszłość mierzona bursztynem, obrazem i słowem…” potrwa tylko miesiąc, do 18 sierpnia, więc zachęcamy do odwiedzin w Galerii za Winklem.
Kruszyna serca…
Znalazłam kruszynę serca
Na zapomnianej ulicy
W bursztynowych złocieniach
W snach których nikt już nie zliczy…
ANNA DRUSZCZ – w tych dwóch pozornie absolutnie neutralnych słowach, stanowiących brzmienie imienia i nazwiska poetki, kryje się najczystsza wrażliwość, pomieszana z pięknem i łzami. Jej wiersze pisane są sercem i serdecznymi emocjami. Wydaje się wręcz niemożliwe, aby opisując tyle ekstremalnych doznań, można je było samemu pierwej przeżyć. A jednak… Smutne to i jakże wzruszające, gdy poetka z taką otwartością i szczerością pokazuje czytelnikowi swe serce niesione na dłoniach wierszy. Anna Druszcz jest wierną ambasadorką Ziemi Krajeńskiej, pośród której leży Smolnica, miejsce dla niej najcenniejsze. Tam właśnie spotkać można dzieci poetki Gosię i Wojtka, stanowiące sens jej życia. Ostatnia publikacja antologii bierze swe tytuły z pór roku, choć to zaledwie wycinek twórczości poetki. Po więcej zapraszamy do tomików „Codzienności dziennik intymny”, „Grymasy marzeń”, antologii; „Tam, gdzie świątki rozmodlone” „Bezkresem letnich łąk oczarowani”, „Paletą jesiennych barw oczarowani”. Wielu niezwykłych doznań dostarczy lektura niezwykłego wydawnictwa jakim jest tom „Kiedy słowa nie wystarczą”, będący próbą połączenia wrażliwości poetyckiej Anny Druszcz z niezwykłymi obrazami fotograficznymi Marzeny Żak. Wielu niezwykłych doznań dostarczy także cieszący się coraz większą popularnością blog Anny Druszcz https://codziennoscidziennikintymny.blog, będący rodzajem dziennika poetyckiego, w którym poetka zamieszcza na bieżąco swe wszystkie teksty. Zachowując swą oryginalność i niepowtarzalny styl, trafiają one do czytelnika jako najprawdziwsze wyznania bardzo czułego i mądrego obserwatora życia. Jej poezja zachęca do myślenia, stanowiąc jednocześnie swoisty drogowskaz, wskazujący kierunek wiodący do krainy łagodności, gdzie rządzi serce i niespotykana wręcz czuła wrażliwość.
MARZENA ŻAK – lekarka dusz – niezwykła kobieta, ostoja spokoju oraz wielka pasjonatka fotografii i malarstwa. Człowiek budujący wyłącznie z korzeniami, posiadający na wyłączność opatentowane zdolności uruchomienia żywego falochronu. Fotografia wciągnęła ją w marcu 2019 r. Na początku były to zabawy telefonem, obserwacja świata kwiatów i przyrody. W listopadzie 2019 r. kupiła pierwszy aparat bezlusterkowiec i na dobre utonęła w magicznym świecie barw i świateł. Od tego czasu intensywnie się szkoli: Warsztaty Portretu w Bydgoszczy, kursy Nikona oraz Warsztaty Fotografii Artystycznej w Złodziejewie u Damiana Drewniaka, Hanny Dereckiej, Beaty Banach, Izabeli Urbaniak, Moniki Ekiert-Jezusek i Markety. Malarstwo i fotografia to dla Marzeny odskocznia od zwykłej codzienności i pracy. Jest współautorką publikacji, w której malarstwo fotograficzne jej autorstwa wybrzmiewa na długo po zamknięciu ostatniej stronicy, słusznie i zgodnie z tytułem podpowiadając, iż słowa nie wystarczą….
