Kubek ceramiczny z motywem haftu krajeńskiego

100,00 

Opis

O produkcie:

Kubek ceramiczny – wykonany w całości ręcznie metodą tradycyjną przy pomocy koła
garncarskiego.
Każdy produkt wykonany tą metodą w naszym rodzinnym warsztacie jest niepowtarzalny,
osobno toczony z gliny na kole i ręcznie malowany. Nie ma dwóch identycznych
przedmiotów. Mimo zastosowania takiego samego wzoru zdobniczego każdy kubek posiada
cechy malowania manualnego.
Naczynie o pojemności 250 ml, o ergonomicznym kształcie, wyglazurowane od wewnątrz,
dzięki czemu łatwiej jest usunąć z niego ślady po napojach typu kawa czy herbata. Na
zewnątrz kubek szkliwiony częściowo na wysokości górnego brzegu celem uniknięcia
osadzania się w nierównościach osadów.
Kolorystyka zastosowana na kubkach w celach zdobniczych stonowana, nawiązująca
barwami do natury i motywów ludowych.
Wspaniały pomysł na prezent dla wielbicieli kubków i osób chcących pochwalić się w kuchni
nietuzinkową zastawą stołową. Gratka dla miłośników stylu rustykalnego.
Naczynia odporne na działania wysokich temperatur, o podwyższonym stopniu odporności na
ściernie i tłuczenie. Przy właściwej pielęgnacji mogą posłużyć swoim właścicielom wiele lat.

O autorach:

Narodziny pasji

„Krótko po maturze trafiłem do pracy w Niemczech. Tam zajmowaliśmy się pracami remontowymi zabytkowego obiektu. Inwestorami byli Pani Konserwator zabytków oraz jej partner – archeolog. Gdy remonty zbliżały się ku końcowi, do jednego z większych pomieszczeń zaczęły zjeżdżać nietypowe jak dla mnie – maszyny.
Był to między innymi potężny gazowy piec. Jak później się dowiedziałem, służył do wypału ceramiki. Dziwniejsze jednak było to, że pierwszy raz w życiu zobaczyłem koła garncarskie, mieszalniki do gliny i inne sprzęty przeznaczone do prac garncarskich. Gdy warsztat tego Pana ruszył, było to dla mnie tak interesujące, że chciałem sam spróbować jak to działa. Szef był bardzo chętny, aby zdradzić mi tajemnice zawodu. Po kilku latach postanowiłem stworzyć taki warsztat w domu. Kupiłem piec. Inne maszyny z pomocą ojca musieliśmy zbudować sami. Tak powstał mieszalnik ugniatający do gliny i koło garncarskie.”

Początki naszej firmy

„Firmę zarejestrowałem 16.03.2001 r.
Ponieważ mieszkam w pięknej, historycznej miejscowości usytuowanej w polodowcowych dolinach otoczonej dębowymi lasami, moje logo przedstawia stylizowane drzewo dębowe. Zdobyłem pierwszą partię gliny, którą sam musiałem oczyścić i przede wszystkim nauczyć się pracować na nowym materiale. “Produkcja” ruszyła. Początkowo produkty sprzedawałem tylko sezonowo na jarmarkach i trochę z domu. Sprzedaż gwałtownie wzrosła w trakcie pierwszego COVID-19, kiedy to przyciśnięty do muru, uwięziony na kwarantannie, zostałem zmuszony przez los do wystawienia moich wyrobów w sieci. W ciągu dwóch lat podwoiłem asortyment i cały czas pracuję nad nowymi wzorami. Nadal regularnie wystawiam się na okolicznych jarmarkach z rękodziełem.”

Jak pracuję

„Moje wyroby wykonuję tradycyjnymi technikami bez użycia maszyn. Nie przywiązuję wagi do detali. Nie dopieszczam szczegółów. Traktuję garncarstwo jak dawne ubogie rzemiosło. Moje naczynia w większości są szorstkie i wyraźnie widać w nich ręczny wkład pracy. Modele wyciskane z form nie są idealnie proste. Pomimo kopiowania wzorów, nigdy nie ma dwóch identycznych. Garncarstwo stało się moją pasją. Jest to o tyle specyficzny zawód, że każdy, kto tylko w jakiś sposób trafia w moje kręgi, “zaraża się” tym.”

Może spodoba się również…