Zajęcia feryjne 2016 w Muzeum Ziemi Złotowskiej dopasowano tematycznie do charakteru placówki. I tak pierwsze spotkanie poświęcone było sztuce kulinarnej na Krajnie. Dzieci i dorośli najpierw przyglądali się naczyniom i zajęciom, jakie towarzyszyły człowiekowi od najdawniejszych czasów, od prahistorii, poprzez organizację czarnej kuchni i izby krajeńskiej (sprzęt arcyciekawy dla najmłodszych, z sentymentem oglądany przez wcześniej urodzonych), po przegląd przepisów na potrawy krajeńskie. Świetną pomocą była publikacja wydana w 2013 roku przez Bibliotekę Muzeum Ziemi Złotowskiej, a mianowicie książka „Smaki Krajny”. Tu znaleźć można przepis na korpolok, plyndze, ćrulci, zuptówcie, zylce, ciupkę z grochem i dziesiątki innych. Żeby nikomu nie burczało w brzuchu, raczyliśmy się chrustem, przysmakiem krajeńskim smażonym w okresie karnawału.

100 lat temu, czyli zajęcia w izbie krajeńskiej – to temat kolejnego spotkania w muzeum. Mali goście (a również ich rodzice) dowiedzieli się, jak dawniej spędzano czas wolny w długie zimowe wieczory, np. przy krośnie, kołowrotku, rzeźbieniu, haftowaniu oraz zabawie. Następnie dzieci otrzymały do wyboru dwa zadania: wyszycie mini-makatki lub uszycie i ozdobienie haftem krajeńskim pary skórzanych trzewików. Zapał, który towarzyszył niełatwemu przecież zadaniu, był godny podziwu. Powstała para butów, które zostały samodzielnie skrojone, uszyte i ozdobione. Przy okazji próbowaliśmy wyjaśnić, co znaczy „wyszło szydło z worka” i „smali cholewki”. Powstała i makatka z aniołem stróżem. Wyhaftowanie słów dziecięcej modlitwy: „Czuwaj nade mną, o dobry aniele, bo niebezpieczeństw grozi mi wiele” – jak w oryginalnej, muzealnej makacie – stało się „zadaniem domowym” Julki P.